Miejski portal informacyjny:
Węgrów, Grębków, Korytnica, Liw, Łochów

Wakacje powoli dobiegają końca. Pozostały miłe wspomnienia, zdjęcia.

W rozwinięciu przedstawiamy relację księdza Wiesława Niemyjskiego, proboszcza parafii św. Ojca Pio w Węgrowie z rajdu rowerowego, który miał miejsce w dniach 16 - 24 lipca 2013r.
Jak spędzić wakacje ? Co wybrać, czy można przeżyć czas letniej kanikuły by mógł cieszyć i pozostawić miłe i ciekawe wspomnienia? Propozycją dla młodzieży z Węgrowa jest organizowany co roku w lipcu rajd rowerowy. Tym razem postanowiłem odwiedzić Suwalszczyznę z jej pięknym jeziorem Wigry i miejscowością położoną na półwyspie gdzie góruje piękny klasztor kamedułów wraz z kościołem. Jest tam miejsce poświęcone bł. Janowi Pawłowi II, który nocował tutaj podczas kolejnej pielgrzymki w 1999 r.
Zatem zebrała się grupa kilkunastu młodych ludzi i kilku opiekunów by zmierzyć się z trasą ok. 700 km i spędzić czas 9 dni w drodze. Jazda na rowerze wyznaczoną trasą pozwoliła nam zobaczyć białostocczyznę, urokliwe zakątki nadbużańskie, trasy puszczy knyszyńskiej, augustowskiej, zaobserwować ptactwa mokradeł nad Biebrzą czy bagienne tereny Narwi w okolicach Wizny. Po drodze mijaliśmy wiejskie kościółki, prawosławne cerkwie, stare przydrożne krzyże, nagrobki przypominające tragiczne wydarzenia II wojny światowej, a w Orli koło Bielska Podlaskiego mieliśmy możliwość zwiedzić zniszczoną synagogę. W Wiźnie nad Narwią pochyliliśmy głowy nad historią obrony miasta przez bohaterskiego kapitana Raginisa i jego żołnierzy. Jadąc do Suwałk liczyliśmy po cichu , że pogoda pozwoli nam skorzystać z kąpieli w jeziorze Wigry i że ciepłe promienie słońca pozwolą nabrać letniej opalenizny. Trudno, ale na termometrze zabrakło kilku stopni Celsjusza i nawet niektóre etapy musieliśmy pokonywać w lekkim deszczu. To nas jednak nie zniechęciło ponieważ - na szczęście - Suwałki posiadają Aquapark z prawdziwego zdarzenia: dwie zjeżdżalnie, rwąca rzeka, morskie fale, jakkuzi i głęboki basen dla wytrawnych pływaków. Korzystaliśmy z tego dobrodziejstwa do woli. Zatem nasza wyprawa to było coś dla ciała i coś dla ducha, bo nie mogło zabraknąć codziennej mszy św. i  modlitwy na różańcu. Wyprawa rowerowa w grupie to też wzajemne wspieranie się w pokonywaniu trudności, nawiązywanie nowych znajomości, poznawanie siebie wzajemnie ale też doświadczenie życzliwości napotykanych ludzi. Te  wszystkie doświadczenia długo pozostaną w naszych sercach. Chcemy podziękować Urzędowi Miasta w Węgrowie za wsparcie finansowe naszego projektu. Podziękowania należą się również wszystkim opiekunom: Bożenie i Wiesławowi Kosiorkom, a także Wojciechowi Pazdydze.

Ks. Wiesław Niemyjski – proboszcz parafii św. O. Pio w Węgrowie